24 sierpnia 2012

ZAKUPOCHOLICZKA #2

Moim planem na ten miesiąc było kupowanie TYLKO najpotrzebniejszych i niezbędnych kosmetyków. Prawie dotrwałam, PRAWIE. Dzisiaj poszłam kupić resztę książek i 'po drodze' weszłam do drogerii Jasmin. Okazało się, że rozjaśniacz z joanny mogłam kupić na miejscu bo w tej drogerii jest ! 'Mądry polak po szkodzie'. W szklarskiej porębie skończyłam także brać calcium pantotenicum. Będąc w drogerii zobaczyłam ocet z malin i uległam, a kupując winogrono w biedronce sięgnęłam po bronzer z Bell.









Marta.


14 komentarzy:

  1. Polecasz maseczkę? Jaki jest skład? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze opakowanie, na razie jestem na etapie jej testowania ;))Jutro pojawi się o niej notka ;)

      Usuń
  2. ciekawa jestem czy tabletki się sprawdzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moje 2 opakowanie, na blogu szykuje się recenzja ;) więc zaglądaj częściej ;DD

      Usuń
  3. no, no ! faktycznie mało tego :)
    obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  4. jak tam odczucia po CP:>
    pozdrawiam,zapraszam!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest to pierwszy suplement który zdał egzamin ;)

      Usuń
  5. też mam ten problem z zakupami.^^ śliczny nagłówek.:D obserwuje i zapraszam.:D

    OdpowiedzUsuń
  6. gotowe ! juz sie dolaczylam do witryny obserwatorow :)
    ocet z malin podobno jest bardzo zdrowy, tez musze kupic :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupowanie na umór? Moja specjalność.. chyba mamy coś wspólnego?

    Pozdrawiam, Liame L.
    http://quick-tempered.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. korzystałam już wcześniej z takich maseczek i jestem zadowolona :)
    + obserwuję i zapraszam do mnie ^^

    OdpowiedzUsuń