13 lipca 2014

Coś się kończy coś zaczyna

Cześć!

Należę do osób, które często miewają słomiany zapał. Blogowanie to pasja przy której trwałam wiernie, sprawiało mi to przyjemność i radość. Bywało różnie, czasami z zapałem zapisywałam pomysły na nowe posty, czasami napisanie jednego posta zajmowało więcej niż powinno. Od kilku miesięcy blog stał się nudny, pisanie dla Was było ciężkie i było bardziej przymusem niż chęcią. Po ponad dwóch latach postanowiłam na chwilę obecną zawiesić bloga do odwołania, ta decyzja nie należała do najłatwiejszych, bo wiem, że dzięki temu blogowi poznałam kilka wspaniałych osób, jak się okazało z wieloma wspólnymi tematami i podejściem do życia. 


Aktualnie siedzę na tarasie, patrząc co chwilę na maderyjskie niebo we Funchal. Tak, po raz drugi spędzam tu wakacje. Kocham to miejsce, klimat, ludzi i rośliny. Lubię szum kamieni, gdy woda dociera do nich, lubię Ponchę, lubię tutaj być. Cieszy mnie widok pełnych stolików w porze obiadowej, gdy cała rodzina wspólnie się śmieje. Nie omieszkam napomnieć o tutejszych mężczyznach, którzy wyglądają jak marzenie nie jednej z nas. Odpręża mnie widok palm, oleandrów i hortensji.

jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam na mojego instagrama.









Marta.




6 komentarzy:

  1. tak dużo blogów zostało zawieszonych w ostatnim czasie, nasuwa sie tylko jedna myśl, dlaczego brak czytelników, brak darmowych kosmetyków....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prowadzenie bloga powinno by czymś fajnym i przyjemnym, więc po co udawać i pisać na siłę? Dodam, że przez 2 lata dostałam kilka propozycji współpracy, żadnej nie przyjęłam. Dostawanie kosmetyków za darmo to nie całkiem darmo, wiele blogerek o tym pisało i uważam, że ten komentarz był zbędny.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. nie oszukujmy sie wobec tego, dwa lata blogowania, tylko 218 obs i..... co zero sponsoringu, po prostu take sa bloggerki, jak kończy się żyła złota w postaci darmowych kosmetyków, bo firmy wreszcie przejrzały na pczy, to stwierdzacie, ze blogowanie nie jest juz wasza pasja smutne t ,ale niestety prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 218 obserwatorów zdobytych ciężką pracą i sumiennością, nie pisałam bloga dla kasy, bo to nie moje założenie. Jeśli tak twierdzisz, to siedź w tym przekonaniu dalej i czerp przyjemność z wypisywania głupot.

      Usuń
  3. Chyba niektórzy nie rozumieją, że pasje się zmieniają i że nie nie dla każdego prowadzenie bloga jest priorytetem. Nie każdy pragnie mnóstwa obserwatorów, współpracy z firmami/sklepami, nie każdy chce by prowadzenie bloga było jego zawodem. Marta, ja Cię rozumiem, fajnie, jak jednak od czasu do czasu coś napiszesz, ale to tylko blog, a nie prawdziwe życie, nie musisz się nikomu tłumaczyć ;) Jeśli ktoś śmiertelnie poważnie traktuje to, że ktoś ma jakiegoś bloga i od czasu do czasu coś na nim "skrobnie" to cóż, chyba nie ma się co przejmować taką osobą, zawsze może sobie poczytać twórczość zawodowych blogerów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Nie zamierzam rezygnować z blogowania, potrzebuję trochę czasu by znaleźć w sobie od nowa tą chęć pisania. Wiem, że nie muszę się nikomu tłumaczyć, ale denerwuje mnie pisanie, że ludzie prowadzą bloga dla pieniędzy czy innych korzyści.

      Dziękuje za miłe słowa :).

      Usuń