10 grudnia 2013

Ulubieniec ostatnich dni - Catrice, 020 Romans gone bad


Orkan Ksawery nas nie oszczędza. Zimno, pada śnieg a na dodatek mocny, mroźny wiatr. Wracając w piątek ze szkoły myślałam, że mnie zmiecie! Natomiast rano pokazał się śnieg, co zmusiło mnie i moich sąsiadów do wyciągnięcia miotły oraz szufli i zabrać się do odśnieżania, którego nie cierpię .... 

Chciałabym pokazać Wam w dzisiejszym poście cień z Catrice, który kupiłam w sierpniu w Jeleniej Górze. Kupiłam, dwa razy użyłam i schowałam na dno pojemnika z cieniami. Natomiast parę dni temu 'odkryłam' go na nowo i już się z nim nie rozstaję .


Cień możemy kupić w drogerii Natura, Hebe i innych sklepach z szafami Catrice oraz w sklepach internetowych. Cena to około 12-15 złotych, chociaż ja upolowałam go za 3,50 na wyprzedaży ostatnich egzemplarzy.


 Opakowanie to szklany słoiczek o pojemności 5 gram. Nakrętka dobrze styka z szyjką słoiczka, więc cień nie wyschnie prędko. Nazwa Romans Gone Bad nie wiele nam mówi, właściwie to nic :). Po otwarciu kolor też nie zachwyca, wydaje się nijaki ale dopiero na powiece ujawnia swoje drugie ja.


Mieszanka szarości i brązu z drobinkami opalizującymi na złoto, srebro i różowe złoto. Konsystencja cienia jest bardzo gładka, aksamitna. Początkowo cień aplikowałam opuszkiem palcem, jednak nakładając cień płaskim pędzelkiem mam większą kontrolę. Zaskoczyła mnie trwałość, która przebija Colot Tattoo. Zaaplikowany rano na 'gołą' powiekę trzyma się mniej więcej 5-6 godzin a z bazą jest nie do zdracia!


Na powieki nakładam 'Romans', do tego mocno wytuszowane rzęsy, podkład z Bourjois, róż z Catrice i jesienno-zimowa wersja makijażu dziennego gotowa! Bardzo polubiłam ten cień, używam go z ogromną przyjemnością i nabrałam ochoty na więcej cieni w kremie z Catrice ;).

Macie swoje ulubione cienie w kremie ?

Pozdrawiam,

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie cienie w kremie, dają fajne "mokre" wykończenie <3 No i cena też świetna, pora wybrać się do Natury ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Catrice mam cień w kolorze 040 ale również mam Essence "Stay all day" w kolorze 02. Obywa sa do siebie podobne kolorem, ale różnią się konsystencją. Ja lubię jeden jak i drugi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam cienia w kremie od Bourjois jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podobny do Mayballine- lubię cienie w kremie, muszę się przyjrzeć, tym z Catrice- może znajdę coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo , tańszy odpowiednik Mayballine , muszę wypróbować , ale poszukam sobie jaśniejszych kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cienia w kremie z Catrice jeszcze nie miałam, a ten kolorek bardzo ładnie wygląda. Obecnie używam On and on Bronze z Maybelline natomist cień z Essence (który pojawił się ostatnio w moim denku) średnio się spisywał, można powiedzieć, że był dosyć kapryśny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny odcień! Uwielbiam cienie w kremie, w kilka sekund można nimi wyczarować ładny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń