Nic na to nie poradzę, że uwielbiam odwiedzać drogerie. To w pewnym sensie uzależnienie a z drugiej strony pasja. My kobiety tak mamy wchodzimy pooglądać a wychodzimy z torbą pełną nowości. W październiku nie oszczędzałam, spełniłam parę swoich kosmetycznych zachcianek i czas je pokazać.
Zaczniemy od pielęgnacji. Oba produkty z Ziai mnie nie zaskoczyły, a wręcz załamały. Bardzo słabo radzą sobie z makijażem. Na szczęście peeling okazał się lepszy i skuteczniejszy, krem z Mixa pojawił się w ulubieńcach --- > klik. O suchym szamponie nie będę się rozpisywać, bo to już moje naste opakowanie ;)
Polubiłam się na nowo z czerwienią, postanowiłam uzupełnić trochę lakierową kolekcję w klasyczne odcienie. O adosie nie napiszę nic, czeka na swoją kolej, rimmel kryje przy jednej (!) warstwie, natomiast mua kryje średnio przy 2-3 warstwach. Skusiłam się też na miniaturkę Poshe i na 100% kupię pełnowymiarową buteleczkę.
Color Tattoo także pojawił się w ulubieńcach --- > klik. Bazę dorwałam na przecenie w Douglasie, za niecałe 25 złotych i musiałam ją kupić (taka okazja trafia się raz :D).
Dzięki uprzejmości elpiss stałam się posiadaczką dwóch pięknych cieni z Kobo, lakieru i tintu z eveline oraz pokazanej już Warszawy. Dziękuje jeszcze raz :*!
Bella na swoim blogu zrobiła małą wyprzedaż, do koszyka trafił rozświetlacz z Catrice - jest niesamowity, bardzo dobrze wygląda na skórze i jest trwały, kolejny lakier z Rimmela tym razem padło na miętuska i 'gwóźdź' programu czyli tusz z Benefitu, który bardzo mnie zawódł!
To byłoby na tyle, pochwalcie się co kupiłyście w październiku ?
Może miałyście któryś z powyższych kosmetyków, dajcie znać :)
O same dobroci!
OdpowiedzUsuń<3
Usuńu mnie właśnie znajdziesz recenzję tego miętuska z Rimmela ;) myślę, że będziesz zadowolona, bo ja jestem zakochana ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńjuż go uwielbiam, 2 dni na paznokciach i żadnego odprysku :D!!
Usuńaż mi się oczy świecą :D
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa recenzji artdeco, bo czaję się na jakąś bazę pod cienie.
dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)
miło mi że zostajesz ze mną na dłużej :D póki co artdeco gościło raz na mojej powiece ale szału nie było :(
UsuńBardzo fajne nowości :) Miętowy lakier Rimmel musi być piękny :)
OdpowiedzUsuńjest piękny, bardzo korzystnie wygląda na moich dłoniach :D
UsuńJakie fajne te nowości:) Jestem ciekawa najbardziej lakierów;)
OdpowiedzUsuńTeż kocham ten rozswietlacz z catrice <3 przede wsyztskim za to ze mi sie twarzy nie swieci po nim :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu poszalałam, aż za bardzo :)
ta seria Rimmel lakierów jest mega super :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam color tattoo :)
OdpowiedzUsuńja się chyba skuszę na Poshe i lakiery Rimmel Salon Pro muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj tak tak ja tez lubię odwiedzać drogerie, oj tak... widzę u Ciebie mój ukochany peeling enzymatyczny - uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę spotkać tego Batiste do włosów ciemnych :(
OdpowiedzUsuńWszystkie lakiery do paznokci są przepiękne.
OdpowiedzUsuńNapisz coś więcej o Poshe, strasznie jestem ciekawa!
OdpowiedzUsuńsporo się tego Ci uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńPołowę twoich nowości chciałaby mieć :D
OdpowiedzUsuń