Z racji tego, że w ulubieńców wrześniowych jest dużo postanowiłam post ten podzielić na dwie części. Nie chcę aby post był długi, dlatego dzisiaj pielęgnacja, a za 2 dni kolorówka.
Początek września był ciężki dla mojej cery, włosów i ciała. Każda część potrzebowała porządnego nawilżenia i na tym się właśnie skupiłam.
Na pierwszy ognień idzie żel z Białego Jelenia, który kosztuje nie wiele ponad siedem złotych. Ma postać lekkiej galaretki/glutka przez co jest wydajny. Nie ściąga skóry, nie wysusza i bardzo orzeźwiająco pachnie. Używam go dwa razy dziennie i ledwo doszłam do połowy buteleczki.
Krem z Isany udało mi się dorwać za osiem złotych i grzechem byłoby go nie zabrać. Jest lekki, szybciutko wsiąka w skórę. Zostawia delikatny film, czytałam, że wiele dziewczyn twierdzi, że ztępia skórę ale w moim przypadku czuję, że skóra jest miękka i nawilżona. Co najważniejsze nie zapchał mnie, ani mnie po nim nie wysypało. Na liście zakupów jest już wersja na dzień.
Maseczkę z BingoSpa najczęściej nakładałam rano, kilka minut przed prysznicem. Pachnie świeżo wypranym praniem, jest galaretką i niewielka ilość wystarczy na pokrycie twarzy i szyi. Świetnie zwęża pory, czuć że cera jest oczyszczona (nie wysuszona!) i nie zastyga na twarzy, dzięki czemu nie wysusza i ściąga skóry.
Płyn z Nivea to mój ulubieniec odkryty przypadkiem, mam już drugą buteleczkę i nadal jestem zadowolona. Tusz wodoodporny jest dla niego pikusiem, zmywa makijaż a nie rozmazuje. Takie opakowanie starcza na około 3 tygodnie codziennego używania, co wydaje mi się być dobrym wynikiem.
Powróciłam do oliwki, zdradziłam ją z masłem do ciała ale już się pogodziłyśmy ;). To co polubiłam po długiej przerwie to zapach świeżo wykąpanego bobasa :D. Jednak przeszkadza mi źle wyprofilowany otwór przez co oliwka nie leci w tym kierunku w którym powinna. Nawilża skórę i kosztuje nie wiele, czego chcieć więcej ?
Peelingi uwielbiam, ale to już wiecie. Gdy w drogerii zobaczyłam potężne i bardzo przykuwające opakowanie musiałam go kupić! Peeling jest gęsty i zwarty. Zapach nie każdemu przypadnie do gustu, jest dość orientalny. Mocno zdziera, zostawia skórę nawilżoną i wygładzoną.
Używając tej odżywki mam wrażenie, że nigdy się nie skończy - bardzo wydajna. Wygładza włosy, są mięsiste i lekkie. Nie zauważyłam żeby obciążała kosmyki ale nie gwarantuję, że przy każdym rodzaju włosów tak będzie. Kokosy w butelce, zapach niesamowity !
miałam ten żel Biały Jeleń i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym peelingiem Green Pharmacy :)
jest bardzo fajny, spróbuj koniecznie ;)
UsuńA bardzo pachnie miodem? Nie przepadam generalnie za zapachem miodu w kosmetykach ;/
Usuńnie jest to taki typowy zapach miodu, odrobinę chemiczny ... najlepiej jak pójdziesz do drogerii i go powąchasz ;D
Usuńnie miałam nic z tych kosmetyków, ale myślę nad kupnem płynu do demakijażu nivea :)
OdpowiedzUsuńnapewno wart uwagi :D
UsuńŚwietne rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa nie mam ulubionych kosmetyków. ;o
płyn do demakijażu z Nivea, także mam i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!
UsuńZastanawiałam się nad płynem do demakijażu z Nivea. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
www.meduzencja.blogspot.com
Kiedyś bardzo lubiłam ten krem z Isany, używałam go regularnie :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz czytam pozytywną opinię o maseczce BingoSpa i odżywce Balea, może się też skuszę :)
daj nać jak się sprawują ;D, jeśli je kupisz.
Usuńa gdzie mozna je dostac? :)
Usuńhttp://bingospa.eu/ lub auchan i osiedlowe drogerie ;D
UsuńBaby dream też kosmetyki tej firmy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńA mnie ten krem z mocznikiem z Isany ciekawi, kojarzę że dawno temu czytałam na jakimś blogu bardzo pozytywną recenzję:)
OdpowiedzUsuńNa tę maskę do twarzy czaję się już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńJa oliwkę z babydream używałam na włosy i super się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńzainteresowała mnie maska Bingo Spa hmm gdzie ją mogę dostać ?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://rugeidea.blogspot.com/
http://bingospa.eu/ ;))
UsuńNic z tych rzeczy nigdy nie znalazło się w mojej kosmetyczce, ale Białego Jelenia i oliwkę chyba wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili, zapraszam:
www.magduizm.blogspot.com