28 września 2013

Ulubieńcy vol.1 | Pielęgnacja


Z racji tego, że w ulubieńców wrześniowych jest dużo postanowiłam post ten podzielić na dwie części. Nie chcę aby post był długi, dlatego dzisiaj pielęgnacja, a za 2 dni kolorówka.
 Początek września był ciężki dla mojej cery, włosów i ciała. Każda część potrzebowała porządnego nawilżenia i na tym się właśnie skupiłam.


Na pierwszy ognień idzie żel z Białego Jelenia, który kosztuje nie wiele ponad siedem złotych. Ma postać lekkiej galaretki/glutka przez co jest wydajny. Nie ściąga skóry, nie wysusza i bardzo orzeźwiająco pachnie. Używam go dwa razy dziennie i ledwo doszłam do połowy buteleczki.


Krem z Isany udało mi się dorwać za osiem złotych i grzechem byłoby go nie zabrać. Jest lekki, szybciutko wsiąka w skórę. Zostawia delikatny film, czytałam, że wiele dziewczyn twierdzi, że ztępia skórę ale w moim przypadku czuję, że skóra jest miękka i nawilżona. Co najważniejsze nie zapchał mnie, ani mnie po nim nie wysypało. Na liście zakupów jest już wersja na dzień.


Maseczkę z BingoSpa najczęściej nakładałam rano, kilka minut przed prysznicem. Pachnie świeżo wypranym praniem, jest galaretką i niewielka ilość wystarczy na pokrycie twarzy i szyi. Świetnie zwęża pory, czuć że cera jest oczyszczona (nie wysuszona!) i nie zastyga na twarzy, dzięki czemu nie wysusza i ściąga skóry.


Płyn z Nivea to mój ulubieniec odkryty przypadkiem, mam już drugą buteleczkę i nadal jestem zadowolona. Tusz wodoodporny jest dla niego pikusiem, zmywa makijaż a nie rozmazuje. Takie opakowanie starcza na około 3 tygodnie codziennego używania, co wydaje mi się być dobrym wynikiem.


Powróciłam do oliwki, zdradziłam ją z masłem do ciała ale już się pogodziłyśmy ;). To co polubiłam po długiej przerwie to zapach świeżo wykąpanego bobasa :D. Jednak przeszkadza mi źle wyprofilowany otwór przez co oliwka nie leci w tym kierunku w którym powinna. Nawilża skórę i kosztuje nie wiele, czego chcieć więcej ?


Peelingi uwielbiam, ale to już wiecie. Gdy w drogerii zobaczyłam potężne i bardzo przykuwające opakowanie musiałam go kupić! Peeling jest gęsty i zwarty. Zapach nie każdemu przypadnie do gustu, jest dość orientalny. Mocno zdziera, zostawia skórę nawilżoną i wygładzoną.


Używając tej odżywki mam wrażenie, że nigdy się nie skończy - bardzo wydajna. Wygładza włosy, są mięsiste i lekkie. Nie zauważyłam żeby obciążała kosmyki ale nie gwarantuję, że przy każdym rodzaju włosów tak będzie. Kokosy w butelce, zapach niesamowity ! 


Jakie kosmetyki były Waszymi ulubieńcami ? Może miałyście któryś z powyższych ? 
Pamiętajcie za dwa dni kolorówka !


21 komentarzy:

  1. miałam ten żel Biały Jeleń i byłam z niego zadowolona :)
    zainteresowałaś mnie tym peelingiem Green Pharmacy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest bardzo fajny, spróbuj koniecznie ;)

      Usuń
    2. A bardzo pachnie miodem? Nie przepadam generalnie za zapachem miodu w kosmetykach ;/

      Usuń
    3. nie jest to taki typowy zapach miodu, odrobinę chemiczny ... najlepiej jak pójdziesz do drogerii i go powąchasz ;D

      Usuń
  2. nie miałam nic z tych kosmetyków, ale myślę nad kupnem płynu do demakijażu nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne rzeczy.
    Ja nie mam ulubionych kosmetyków. ;o

    OdpowiedzUsuń
  4. płyn do demakijażu z Nivea, także mam i bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad płynem do demakijażu z Nivea. :)
    Obserwuję!
    www.meduzencja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś bardzo lubiłam ten krem z Isany, używałam go regularnie :)
    Kolejny raz czytam pozytywną opinię o maseczce BingoSpa i odżywce Balea, może się też skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. daj nać jak się sprawują ;D, jeśli je kupisz.

      Usuń
    2. a gdzie mozna je dostac? :)

      Usuń
    3. http://bingospa.eu/ lub auchan i osiedlowe drogerie ;D

      Usuń
  7. Baby dream też kosmetyki tej firmy bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie ten krem z mocznikiem z Isany ciekawi, kojarzę że dawno temu czytałam na jakimś blogu bardzo pozytywną recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na tę maskę do twarzy czaję się już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja oliwkę z babydream używałam na włosy i super się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  11. zainteresowała mnie maska Bingo Spa hmm gdzie ją mogę dostać ?

    Zapraszam do mnie: http://rugeidea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic z tych rzeczy nigdy nie znalazło się w mojej kosmetyczce, ale Białego Jelenia i oliwkę chyba wypróbuję ;)
    W wolnej chwili, zapraszam:

    www.magduizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń