Cześć !
Ulubieńcy to jedne z postów, które bardzo lubię czytać i to one uświadamiają mi jak szybko płynie czas. W tym miesiącu panuje misz masz - jest kolorówka, jest pielęgnacja. Miłej lektury.
Dawno w ulubieńcach nie pojawiały się lakiery do paznokci, w tym miesiącu najczęściej na paznokciach gościł Flormar 424 - tu i tu. Nowością jest Manhattan 43S w pięknym, soczystym kolorze czerwieni z dodatkiem pomarańczy.
Ciepłe dni sprawiają, że moja twarz świeci się mocniej niż zwykle. Moim wybawicielem jestem essence fix&matte - tu i tu. Po akcji reanimacji bronzer z bell powrócił do łask i 'noszę' go prawie codziennie.
Odkryciem jest płyn micelarny z AA, okazał się bardzo dobrym konkurentem dla płynu micelarnego z bebeauty. Świetnie radzi sobie z makijażem oka a tusz do dla niego łatwizna. Ponieważ w czerwcu powróciłam do walki z pryszczami moja twarz zaczęła się łuszczyć i na przeciw suchym skórkom wyszedł mi peeling enzymatyczny nuno, który jest delikatny i nie podrażnia cery. Żel z garniera jest przeciętny, mimo że potrafi nieźle wysuszyć cerę to oczyszcza skórę - głównie stosuję go wieczorem.
Samoopalacz Sun Ozon był wybawicielem przed komersem, gdy przypominałam córkę młynarza ;) Łatwa aplikacja i subtelny efekt. Nie zauważyłam żeby brudził ubrania, zapach też nie drażni nosa a do tego niska i przyjemna cena. Woda termalna Caramance to dobudzać poranny i czuję, że sprawia ulgę mojej cerze. Używam jej też do spryskiwania twarzy, gdy używam zielonej glinki.
Olejku z Mariona używam do zabezpieczania końcówek głównie przed myciem, przyjemny kosmetyk. Lovely, Pump Up to chyba jedna z najbardziej rozpoznawalnych mascar, szczoteczka silikonową - taka jaką lubię, tusz nie kruszy się i jest czarny a nie czarny tylko z nazwy, fajnie rozczesuje rzęsy i nie skleja ich. Eyeliner z Wibo stał się zastępcą linera w pisaku, głównie za sprawą pędzelka, który jest długi i sztywny a włosie nie rozdwaja się, jest też trwały i upały nie są mu straszne.
Co wylądowało w Waszych ulubieńcach ?
Marta.
Śliczny lakier z flormaru, bardzo mi się podoba ta mocna mięta. Tusz do rzęs z Lovely miałam nie jeden i każdy sprawdzał się bez zarzutów, są to świetne mascary, z niższej i tańszej półki! :) Zapraszam do mnie na recenzję lakieru do ust od L`Oreal.
OdpowiedzUsuńTen tusz rzęs Lovely jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego micela :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię lakiery z flormaru, mają cudowną pigmentacje. liner z wibo był kiedyś moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńpłyn micelarny AA, eyeliner z Wibo i kuracja 7 efektów też lubię bardzo te kosmetyki:))
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki lakierów :) Zainteresował mnie też płyn z AA, używam tez dwufazowego płynu do demakijażu z Marion i tak okropnie mnie podrażnia, że muszę go odstawić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam z tych kosmetyków tylko eyeliner i spisuje się nawet, nawet :p
OdpowiedzUsuńZ Essence mam różowy ten puder, całkiem dobrze sobie radzi w zależności od tego jaki mam podkład. Z Nuno mam żel do mycia i nawet spoko.
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś wodę termalną?
OdpowiedzUsuńRossmann ;)
OdpowiedzUsuń