11 kwietnia 2013

Ulubieńcy Marca


Hej !
Przepraszam was, że cisza na blogu trwała dłużej niż chciałabym żeby trwała. Obowiązki szkolne i domowe wzięły górę. Jutro czeka mnie jeszcze bierzmowanie, więc ostatnie dni to ciągła latanina na próby i inne rzeczy z tym związane. W ramach przeprosin spóźnieni ulubieńcy marca.


  1. Ziaja, Ulga żel do mycia twarzy i ciała – ogromne zaskoczenie. Żel rzeczywiście jest kremowy i delikatny. Rano świetnie oczyszcza twarz z poprzedniej nocy nałożonych na twarz kremów, olejków itp. Używam go też do mycia ciała i jestem miło zaskoczona.
  2. Eveline, Płyn Micelarny – początkowo miałam obawy. Ale bezpodstawne.  Bardzo dobrze radzi sobie z podkładami, tusz to rzęs to dla niego pryszcz. Nie jest też agresywny, delikatnie zmywa makijaż, nie podrażnia ani cery ani oczu.
  3. Batiste, Dry Shampoo – kolejne opakowanie tego produktu. Mam wrażenie, że jest lepszy od innych suchych szamponów. Tym razem skusiłam się na wersję dla brunetek która nie bieli włosów. Działanie jest takie same jak w przypadku innych. Nie raz ratował moje włosy.
  4. Nivea, Lip Butter – po pierwsze zużycie takiego słoiczka zajmuje naprawdę dużo czasu, po drugie dobrze nawilża ale mimo to nie jest to taki poziom jaki myślałam, że będzie. Masełko jest miękkie i łatwo rozprowadza się na ustach.
  5. Olay  Complete, emulsja nawilżająca – na tyle się polubiłyśmy, że były takie dni gdzie gościła na mojej twarzy rano i wieczorem. Ogromnym plusem jest jej lekkość a zarazem porządnie nawilża, zawiera filtr 20 co było bardzo pomocne w kuracji z Acne Derm.

Ściskam was mocno.
Marta.

11 komentarzy:

  1. żel ulga z ziajj to dla mnie lekki niewypał. do buzi nie sprawdził się w ogóle, a do ciała był przeciętny. batiste posiadałam i bardzo polubiłam, na pewno wrócę. a jak tylko uszczuplę ilość balsamów, skuszę się na nivea;))

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawiałam się nad kupnem tego żelu z Ziaji :)

    zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My też używamy tego szamponu Batiste ;) najwqazniejsze że nie zostawia naszych włosów szary ch.

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie nie bieli?:) chcę go :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem tych żeli z Ziaji, nie miałam jeszcze żadnego. :) Z Eveline lubię różowy micel. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę w końcu sie spiąć i kupić batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś bardzo lubiłam się z marką Olay, a teraz zapomniałam... Warto odnowić znajomość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś miałam micel z Eveline ale różowego i byłam bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię to masełko z Nivea.

    OdpowiedzUsuń