Kolekcja PODKŁADÓW ! + mini recenzje :)

Były tusze to teraz czas na podkłady. Kolekcja jest skromna ale używam ich z ogromną przyjemnością. Ja od podkładu wymagam przede wszystkim trwałości i dobrego krycia. Nie znalazłam jeszcze podkładu życia, nadal jestem na etapie poszukowania !



1. MAX FACTOR MIRACLE TOUCH

Kupiłam go od tak, od zachcenia. Daje bardzo ładne satynowe wykończenie, nie tworząc przy tym przysłowiowej 'tapety'. Trwałość nie zwala z nóg ale bardzo ładnie kryje niedoskonałości. W opakowaniu znajduje się bardzo pomocna gąbeczka, bez której nie wyobrażam sobie aplikacji. Nie wysusza skóry, czasami lubi podkreślać suche skórki ale sporadycznie.

2. BOURJOIS 123 PERFECT

Natrafiłam na dobrą okazję, za podkład zapłaciłam niecałe 40 zł. Zawiera 3 pigmenty, które mają za zadanie maskować niedoskonałości. I rzeczywiście coś w tym jest. Opakowanie jest bardzo eleganckie. Zdziwiło mnie matowe wykończenie, które utrzymuje się na mojej twarzy ok.3-4 h, więc dla mnie jest to duży plus.

3. REVLON COLORSTAY

I tu bubel. Na początku naczytałam się ile on to dobrego potrafi zdziałać i kupiłam... Pierwsze kilka użyć było naprawdę satysfakcjonujące ale później już unikałam tego podkładu jak ognia. Odcień stał się ciemniejszy, tworzył efekt maski i na dodatek bardzo mocno podkreślał skórki.

4. LIRENE CITY MATT

Na chwilę obecną mój faworyt. Krycie nie jest najlepsze, trwałości dużo brakuje do ideału, ale lubię go ! Jest lekki, daje bardzo ładne satynowe wykończenie, nie idzie z nim przesadzić. Cena też jest plusem. Nie wysusza i nie podkreśla skórek. Będzie świetny na lato !!!

4. ESSENCE SOFT TOUCH MOUSSE

Nie będę się rozpisywać, recenzja kilk.

I bonus, mam ju iPhone. Jego użytkowanie jest naprawdę przyjemnością. Teraz muszę poczytać o jego funkcjach i pobrać aplikację :)