Krycie kremu jest średnie, nie umiem tego ocenić subiektywnie ponieważ większych problemów ze skórą nie mam. Na początku się rolował, dałam mu odpocząć i teraz wróciłam do niego ponownie. Konsystencja jest zbita, ale lekka. Krem utrzymuje się na twarzy cały dzień, zmywając makijaż widać, że siedział na twarzy cały dzień.
Trzeba zobaczyć i wypróbować jak go nakładać. Ja rano nakładam krem, daje mu wchłonąć i dopiero po 10-15 min nakładam krem z Alterry, w przeciwnym razie mogą zrobić się smugi i krem może się rolować. Jego minusem jest to, że czuć alkohol przy aplikacji. Mnie to nie przeszkadza, ale wiem, że wrażliwe nosy za tym nie przepadają.
Plusem jest cena (ok.10 zł) i dostępność.
Moja koleżanka miała ten krem i też jej się podobał. Może ja też się skuszę jak pozbędę się wszystkich "niespodziewanych gości" z twarzy :)
OdpowiedzUsuńmam go i lubię :) lepszy niż kilka bb kremów które miałam.
OdpowiedzUsuńNie sprawdzają sie u mnie kremu tonujące, bardzo ciemnieją na mojej buzi
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Alterry są mi zupełnie nieznane i jakoś mnie nie kuszą...
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o kosmetykach z Alterry ale sama nie miałam okazji testować na swojej skórze :)
OdpowiedzUsuńhttp://dominica-oficjalny-blog.blogspot.com/
Ja zrazilam sie do alterry i jakoś mnie już nie kusi ta firma :/
OdpowiedzUsuńA ja z Alterry jeszcze nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńwięc skład ma bezpieczny?
OdpowiedzUsuń