Nie wiem co się ze mną dzieje ale wcale nie mam ochoty na jesienne kolory na paznokciach... Nadal sięgam żywe kolory, czasem nawet po neonowy róż! Dzisiaj pokażę Wam lakier, który początkowo nie zapowiadał się najlepiej. Jest to mój pierwszy lakier z Astora i nie wiedziałam czego się spodziewać.
Buteleczka szału nie robi, dość klasyczna a szata graficzna też nie napawa do zakupy lakieru...
Pędzelek też jest klasyczny. Niestety lakier jest mocno wodnisty i trzeba uważać przy malowaniu tuż przy skórkach, bo może się to skoczyć katastrofą ;) Pigmentacja za to wynagradza nam konstystencję, dla osób bardziej 'wprawionych' powinna wystarczyć jedna warstwa ale ja wolę dwie cieńsze.
Głęboki kobalt, nic dodać nic ująć ;) Ponieważ ostatnio mam fazę na różne zdobienia dodałam akcent w postaci kokardki z serduszka. Naklejki kupiłam w Rossmanie, o ile dobrze pamiętam to są one z Lovely.
Ponieważ na blogu zrobiło się monotonie w listopadzie pojawią się dwie nowe serie : Pachnące wtorki oraz Lakierowe czwartki ;) Wpisy będą się pojawiać co tydzień, mam nadzieję, że posty przypadną Wam do gustu.
Genialny kolor. ;D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają.
Ja wręcz przeciwnie, nie byłabym w stanie teraz pomalować paznokci innym lakierem niż typowo jesiennym :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że w listopadzie już powolutku zacznę malować paznokcie na jesienne barwy ... ale to wyjdzie w praniu :D
UsuńPrześliczny kolorek!
OdpowiedzUsuńłoł, ale wyrazisty kolor! :) mimo to podoba mi się PS: zapraszam do siebie na rozdanie
OdpowiedzUsuńwww.womanadvice.blogspot.com
Przepiękny odcień, ma niesamowitą głębię!
OdpowiedzUsuńFantastyczny, taki żywy kolorek ;) Lubię ;)
OdpowiedzUsuńale lakier, ale paznooooookcie! :)
OdpowiedzUsuńpaznokci już nie ma .. ścięłam je bo już mnie denerwowały =)
UsuńJaki piękny. Mi si marzy matowy paryski błękit :)
OdpowiedzUsuńpiekny kobalcik! ta naklejka na serdecznym palcu wygląda przeuroczo *.*
OdpowiedzUsuńCudny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńśliczne paznokcie, boski kolor ♥
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, ale paznokcie jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuń