Cześć !
Lakiery Golden Rose bardzo lubię. Nie są drogie, mają piękne kolory i są dość trwałe. Szał piaskowy opanował prawie każdą z nas i ja nie chciałam zostać w tyle i też kupiłam dwa lakiery Golden Rose z serii Holiday.
Należę do osób podatnych na wszelkiej iści nowości, zaczynając na lakierach a kończąc na fasonie majtek ;p. Przez pierwsze tygodnie na blogach pojawiały się 'ochy i achy' a ja cierpliwie czekałam aż one ucichną i udałam się do stoiska GL w poszukiwaniu koloru idealnego.
Kolor 59 to małe nieporozumienie, bo na wzorniku wyglądał lepiej niż na moich paznokciach. Numer 59 to czerwono-różowy kolorek z złotymi drobinkami.
O wiele bardziej przypadł mi do gustu kolor 66, jasny róż/łosoś bez drobinek. Wygląda korzystniej na płytce paznokcia.
Aplikacja przebiega sprawnie, lakier ma dobry pędzelek dość szeroki. Krycie uzyskujemy po dwóch warstwach. Zmywanie nie jest trudne, w przypadku 59 musimy wacik przytrzymać chwilę dłużej ale tragedii nie ma.
Przyznam, że efekt nie do końca do mnie przemawia... Z jednej strony wykończenie jest ciekawe i cięgle 'macam' paznokcie ale piaski podobają mi się u kogoś na paznokciach, nie koniecznie na moich. Jednak zostanę przy klasycznym wykończeniu lakierów.
Przyznać się proszę ile lakierów piaskowych macie ?? :D
Do napisania.
Marta.
kocham piaski od golden rose :)
OdpowiedzUsuńKochać ich nie Kocham ale lubię :))
UsuńZebrałam ich kilka, w tym nr 66 i akurat mam go na pazurach. Ten drugi u Ciebie też mi się podoba i jak tylko je znajdę to dokupię jeszcze kilka, bo je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńa ja nie mam żadnego...choć zawsze byłam ich ciekawa to jakoś żaden u mnie nie zagościł:P
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnego lakieru o takim wykończeniu, choć poluję na kilka. Podobają mi się zwłaszcza te z Kiko i Zoya :)
OdpowiedzUsuńJa skończę na dwóch ; D
Usuńja posiadam tylko jeden, ale chcę więcej! :D
OdpowiedzUsuńte dwa kolorki chętnie bym przygarnęła, ale niestety u mnie w pobliżu golden rose nigdzie nie ma:(
a i muszę Ci jeszcze powiedzieć, że widzę postępy w blogowaniu, coraz lepiej Ci to idzie kochana:)
Ja na stoisko Golden Rose czekałam 2 lata! Dziękuję ;*
UsuńBardzo ładnie kolorki , a i efekt na paznokciach tez niczego sobie
OdpowiedzUsuńObydwa mi się podobają, muszę też sobie jakiś kupić :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Mam 66 i bardzo go lubię, jednak fakt aplikacja najłatwiejsza nie jest (strasznie mazia skórki) :))
OdpowiedzUsuń66 jak dla mnie ładniejszy :) osobiście posiadam tylko jeden lakier piaskowy i jakoś mnie nie kusi żeby kupić więcej, nie wiem czemu, bo zwykle też jestem podatna na wszelkie fasony...
OdpowiedzUsuńRaptem trzy, czwarty zabrał mi Mama :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolor 66 :)
piękny ten nr 59 ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam żadnego takiego lakieru może się skuszę :) !
ciekawie wyglądają razem
OdpowiedzUsuńZ brokacikiem bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuń