Hej !
Kolejny post z serii Wakacyjna kosmetyczka, tym razem pielęgnacja. Jak pisałam w poprzednim poście w tym roku skupiam się podczas wyjazdu na pielęgnacji, a kolorówkę ograniczam do podstawowego minimum. Miłego oglądania !
A Wy co pakujecie do wakacyjnej kosmetyczki ?
Pozdrawiam.
Marta.
ja niestety w tym roku, to w wakacje nigdzie nie pojadę, ale zawartość twojej wakacyjnej kosmetyczki podoba mi się:))
OdpowiedzUsuńMoja mama dostała płyn Micelarny z AA,ten sam,który jest na pierwszym zdjęciu i kilka razy go użyła.Dosyć dobrze radzi sobie z oczyszczaniem z tego co zauważyłam ale po kilku użyciach ciężko jest mi napisać coś więcej :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku kosmetyczka będzie pewnie wyglądać podobnie. Jednak nigdy nie biorę maseczek na wyjazdy ;)
OdpowiedzUsuńStaram się pakować z tym roku absolutne minimum, bo zawsze kosmetyki zajmują pół walizki :)
OdpowiedzUsuńKochana, mam do Ciebie pytanie o jeden produkt, z 2 zdjęcia, z Yves Rocher-co to dokładnie jest? :)
OdpowiedzUsuńTo mleczko opóźniające wzrastające włoski :)))
UsuńUwielbiam morelową mgiełkę i odżywkę Gliss kura ;)
OdpowiedzUsuńJa też spakuje minimum. Z kolorówki bardzo mało, z pielęgnacji stawiam na miniaturki produktów, żeby jak najmniej miejsca zajmowały w walizce.
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednego z tych kosmetyków. Ale fajna zawartość tej Twojej kosmetycki. ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te mgiełki z avonu na lato :)
OdpowiedzUsuńplanuję właśnie zakup tej wody Uriage :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w zapachu tego żelu z Balei. Zdecydowanie moj ulubiony :)
OdpowiedzUsuń