Hej !
Deszcz - najstarsza kołysanka świata.
Cytat pasuje idealnie za oknem leje i grzmi. Mam 15 lat i wciąż boję się burzy !
Po serii postów z zakupami nadszedł czas na posumowania maja. Na pierwszy ogień idzie Denko, które mogłoby być większe ale nie będę narzekać od czerwca się mobilizuję i chcę zużyć jak najwięcej ;)
Produkty zbieram zawsze do papierowej torby z Empiku, chodź nie ukrywam że wolałabym coś bardziej kolorowego, coś co cieszyłoby oko i przypominało o wiośnie, która w tym roku chyba nie zawita ...
1) Garnier, Ultra Doux - długo zwlekałam z jej zakupem, owiana sławą i chwałą. Przyjemnie pachnie, jest gęsta i to co robi z moimi włosami określiłabym mianem ósmego cudu świata. Pomaga w rozczesywaniu, wygładza i dociąża. Włosy są gładkie i aż chce się je dotykać !
2) Green Pharmacy, Balsam do włosów, Olejek łopianowy - tu już achów nie było. Korzenny zapach nawet przypadł mi do gustu ale miałam wrażenie, że nie robił z włosami nic.
3) Ziaja, Ulga, Kremowy żel do mycia twarzy i ciała - produkty 2w1 zawsze okazywały się klapą. Żel ma bliżej nie określony zapach, nie każdemu przypadnie do gustu. Nie pieni się i jest dość lejący. Do mycia ciała jest idealny dla osób, które nie przepadają za pianą. Dobrze oczyszczał twarz, nie podrażniał ani wysuszał.
4) Babydream, Krem do twarzy i ciała - w zimie używałam go pod makijaż, porządnie nawilżał a nie był tłusty. Kilka razy użyłam go po goleniu nóg i poradził sobie z podrażnieniem, nałożony na ciało dawał efekt wygładzenia.
5) BeBeauty, Płyn micelarny - temu produktowi poświęciłam oddzielny post --- > recenzja
6) Olejek Rycynowy - tą buteleczkę zużyłam głównie do nacierania brwi i smarowania rzęs.
7) Gehwol, Krem zapobiegający zrogowaceniom - poza metalowym, mało praktycznym opakowaniem krem jest miłym zaskoczeniem. Zawiera mocznik, pięknie zmiękczał skórę i nawilżał.
8) Eveline, 8w1 Total Action - kosmetyk bardzo kontrowersyjny ale u mnie sprawdził się w 100%. Utwardził płytkę paznokcia, wzmocnił i zażegnał problem rozdwojonych paznokci.
9) Avon, Mgiełka do ciała, Arbuz- mgiełki z avonu uwielbiam. W okresie letnim świetnie się sprawdzają.
10) Venus, Pianka do golenia, Melon - przyznam się, że głównym kryterium wyboru był zapach. Uwielbiam melony jeść i wąchać ! Takie opakowanie starczyło mi na 6 miesięcy.
11) Seet Secret, Peeling, Wanilia i Indyjskie Daktyle - świetny, świetny i jeszcze raz świetny ! Mocno zdzierał, czyli tak jak lubię. Był gęsty i bardzo wydajny. Zapach nie powalał ale produkt zużyłam z przyjemnością.
12) Bielenda, Masło do ciała, Granat - recenzja.
13) Avocado&Orzech - ni to maseczka ni to peeling. Miała w sobie brokat(?!), który po zmyciu sprawiał że twarz zamieniała się w bombkę choinkową.
14) Ziaja, Maska Anty-Stres - wciąż zbieram się do oddzielnego postu na temat maseczek z Ziai, mam nadzieję że nie długo pojawi się na blogu.
15) Tony Moly, Expert Triple BB Cream - dawał całkiem mocne krycie, przypudrowany trzymał się cały dzień.
16) Rival de Loop, Maseczka Wanilia&Truskawka - jedyne co pamiętam o obłędny zapach !
17) L'biotica, Serum wzmacniające A+E - posiadam pełnowymiarowy produkt i jestem bardzo zadowolona, głównie używam go po myciu na jeszcze wilgotne włosy w celu zabezpieczenia końcówek.
Jak wam w maju poszło zużywanie ?
Miłego dnia.
Ps. Postanowiłam spróbować swojego szczęścia i biorę udział w rozdaniu u Makijażowo ;)
Do wygrania jest jedna z palet Sleek !
Biorę także udział w rozdaniu u Zwierzenia kosmetykomaniaczki.
I jeszcze rozdanie u Mart tu jest :)
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/6156583/?claim=ahkgt3v9bf7">Follow my blog with Bloglovin</a>
Marta.
no wylizałaś sporo produktów do końca:PPP
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ta mgiełkę o zapachu arbuzowym:))
świetny tytuł posta:DDD
OdpowiedzUsuńDziękuje ;*
Usuńspore denko, u mnie w tym miesiącu będzie wyjątkowo ubogo, być może dlatego że poprzednie, kwietniowe odwlekłam do prawie połowy maja ;)
OdpowiedzUsuńwylizane - a smaczne było?;)
OdpowiedzUsuńsuper tytuł
podoba mi się
gratuluję takich zużyć
Bardzo smaczne, tytuł wymyśliłam wylizując pudełko od lodów :D
Usuńjakie ładnie nowe zdjęcie!
OdpowiedzUsuńna odżywkę z garniera chyba się w końcu skuszę, bo tyle się o niej już naczytałam. żel z ziaji u mnie się nie sprawdził, i odetchnęłam z ulgą gdy się skończył.
Mnie też nowe zdjęcie bardzo sie podoba, dzięki :**
UsuńMusę wypróbować peelingi z serii Sweet Secet :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :D
OdpowiedzUsuńPeeling z SS wygląda kusząco. lubię mocne zdzieraki.
Musze dać kolejną szansę dla odżywki z Garniera. Dawniej na moich włosach nie robiła praktycznie nic...
Miałam krem z Babydream ale na twarz u mnie się kompletnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńu Ciebie lepiej niż u mnie, ale ja tez jestem zadowolona ze swojego denka ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam tą odżywkę z Garniera i mam nadzieję, że dla mnie też okaże się hitem!:)
OdpowiedzUsuńSpore denko :D
OdpowiedzUsuńGarnierowa odżywka - jak dla mnie mega wielki plus, godna zakupu ;)
z GP uwielbiam szampon rumiankowy i z olejkiem arganowym;)
Oraz masło z Bielendy z garantem :D
całkiem dużo tych zużyć...
OdpowiedzUsuńmiałam tą piankę do golenia :-) muszę się zaopatrzyć kiedyś w tę odżywkę garniera :> gratuluję wszystkich zużyć!
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie wczoraj 2 maski anty-stresowe, jestem ciekawa ich działania;) Natomiast, patrząc na Twoją ocenę, żałuję że nie zamówiłam sobie ostatnio arbuzowej mgiełki z Avonu:(
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe denko, ja własnie mam w planach zrobienie takiego posta ;) :P
OdpowiedzUsuńodżywkę Garnier kocham nad życie ! zawsze do niej wracam ;)
OdpowiedzUsuńspore denko :D uwielbiam tą odżywkę z garniera !
OdpowiedzUsuńja też pokochałam odżywkę z Garniera!!
OdpowiedzUsuńOdżywkę z Garniera też bardzo lubię ; )
OdpowiedzUsuńAa na odżywkę z Eveline, uważaj - u mnie też się sprawdzała rewelacyjnie, zużyłam kilka opakowań. Teraz (oczywiście nie jestem pewna w 100%, że to przez Eveline) mam paznokcie w stanie tragicznym, odstawiłam ją i pomalutku dochodzą do siebie...dlatego jeśli masz zamiar kupić kolejne opakowanie, to uważaj żeby z nią nie przedobrzyć i obserwuj paznokcie czy nie ma na nich jakiś zmian : )
moja pełna torba też czeka na denko:)
OdpowiedzUsuńTeż zużyłam jedną część maseczki rival,zapach niesamowity:)muszę poczytać o masełku z bielendy,bo mam,ale jeszcze nie otwierałam:)
OdpowiedzUsuń