Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że zawiodę się na produkcie z Sephor'y od tak w głowie miałam Bóg wie jakie wyobrażenie na temat jakości ich kosmetyków. Zadowolona wychodziłam ze sklepu z upragnioną białą kredką, którą jeszcze kupiłam w promocji ...
Kredkę kupiłam za połowę ceny- 13 złotych. Wybrałam białą, w celu rozświetlenia i otworzenia oka. Już po pierwszej aplikacji na linię wodną byłam rozczarowana. Kredka jest mało intensywna, znika już po paru minutach. Osadza się na dolnych rzęsach i przypomina ... korektor do długopisów. Po każdej aplikacji moje oczy łzawiły niemiłosiernie. Bardzo łatwo się łamie a naostrzenie jej graniczy z cudem, zdążyła już zepsuć moją temperówkę do kredek, która świetnie ostrzyła i z gorszymi kredkami do oczu dawała radę nie raz.
Od góry jedna warstwa, na dole cztery warstwy.
Nigdy nie wydałabym 26 złotych za taką kredkę. Z tą kredką się pożegnam, kliknęłam już na allegro i wybrałam dobrze znaną i osławioną przez bloggerki i makijażystki NYX Jumbo Milk.
A wy co sądzicie o kredkach z Sephory ??
Marta.
Nie znam kredek z Sephory ale jak widać nic nie straciłam ;)
OdpowiedzUsuńKredek nie miałam, ale generalnie kosmetyki marki Sephora uważam za nie warte swych cen, zdarzają się fajne - jak moje dwa eyelinery i róż, ale wiele, wiele z nich to totalne buble, na których czele stoi wielka paleta sephory którą w końcu wyrzuciłam, bo tak jej miałam dość.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam i po Twojej recenzji mieć nie będę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam kredek z Sephory, ale mam inną też białą o podobnym kryciu i niższej cenie. ;)
OdpowiedzUsuńoj, szkoda, że takie rozczarowanie
OdpowiedzUsuńNie miałam kredki z Sephory, ale po Twojej recenzji już wiem, że się na nie nie skusze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki bubel :/
OdpowiedzUsuńSama poszukuje jasne kredki do oczu i już widzę, że na ta się nie skuszę.
OdpowiedzUsuń