14 stycznia 2013

RECENZJA : Bourjois 123 Perfect Fundation !!!

Witajcie !

Dzisiaj recenzja produktu który miał być tym podkładem perfekcyjnym. Kupiłam go bez większego zastanowienia głównie zachęciła mnie cena (kosztował mnie w promocji niecałe 40 zł, kupiłam go w drogerii Jasmine). A co wyszło ?

Z góry przepraszam za brudną zakrętkę ;-). 



Co obiecuje nam producent ? 


Pierwszy podkład który posiada trzy pigmenty korygujące cerę. Pożegnaj się z ziemistą cerą i zaczerwienieniami.
1. Żółte pigmenty - redukują cienie pod oczami.
2. Fiołkoworóżowe pigmenty - świeża cera bez plamek i piegów.
3. Zielone pigmenty - maskuje popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku.
Podkład jest lekko matujący, długotrwale nawilżający oraz posiada SPF 10.


I postanowiłam odnieść się właśnie do tekstu powyżej.
Mój odcień to 53 Light beige. Wiele dziewczyn ma odcień 51, jednak dla mnie ten odcień był zbyt jasny. Tak jak pisałam na wstępie cena mnie podkusiła. Jeżeli chodzi o redukcję cieni nie mogę nic na ten temat powiedzieć, bo na szczęście cieni nie mam. Moja cera ma lekkie przebarwienia i podkład dobrze sobie z nimi radzi, więc jest to na pewno plus. Z maskowaniem naczynek jest średnio. Mam popękane naczynka wokół nosa i tutaj krycie jest znikome ale jakieś jest. Podkład rzeczywiście matuje, jednak poprawki w ciągu dnia są nieuniknione :).  Mieszam go z Lirene City Matt, bo sam źle wygląda na mojej twarzy. Podkład jest płynny jednak jak dla mnie strasznie tępy. Trzeba uważać, bo bardzo łatwo o efekt maski !






A jakie my macie wrażenia ? Używałyście go czy nie kusi was ?? 


15 komentarzy:

  1. *Czy nie kusi Was chyba chciałaś napisać ? :)
    Bardzo ładne ma opakowanie, ale pierwszy no może drugi raz go widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam mam swój Healthy Mix i żaden inny z Bourjois mnie nie kręci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie pozostaję wierna HM ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. na ręce wygląda bardzo sztucznie, nie wiem czy skusiłabym się na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten podkład w odcieniu 51. Zawsze przed jego nałożeniem nakładam bazę, wtedy podkład lepiej się rozsmarowuje na buzi i nie ma problemu z jego nakładaniem:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie kusi mnie ten podkład, w najbliższym czasie chcę wypróbować Revlon;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podkłady Bourjois jakoś nigdy nie zachęciły mnie do siebie ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie ciemny :/ zastanawiam sie nad kupnem healthy mix

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja myślałam,że mocniej kryjące podkłady dają efekt maski:p

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie uzywalam, ale byc moze kiedys skusze sie na ten podkad.

    OdpowiedzUsuń
  12. pewnie u mnie by się nie sprawdził ;( ja mam zamiar wiosną/latem skusić się na healthy mix

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze go nie używałam ale muszę się mu uważnie przyjrzeć:)

    A ja na ustach mam pomadkę Rimmel by Kate Moss nr 05. Tu jest link do ostatniego Haulu gdzie o niej pisze http://na-kazda-kieszen.blogspot.com/2013/01/haul.html

    OdpowiedzUsuń
  14. ja niestety potrzebuję dość mocnego krycia, więc bez kryjącego podkładu i dobrego korektora się nie obejdzie :)

    OdpowiedzUsuń