Wczoraj zawitał do mnie mój ulubiony Pan Listonosz i podał mi paczkę. Otwieram a tam ... Tangle Teezer! Nad zakupem tej szczotki myślałam jakiś dobry rok. Bądźmy szczere, 55 zł za 'zwykłą szczotę' to dużo. Ale nadszedł czas kiedy miałam więcej gotówki i zamówiłam. Wybrałam mocny, oranżowy kolor. Powiem wam, że od razu przeczesałam nią włosy. Jak na razie jestem zachwycona !!!
Co wy sądzicie o tym cudzie ? Macie, używacie czy omijacie ???
Mam TT Salon Elite i jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, że 50 zł za szczotkę to spora suma, ale ja jestem jej szczęśliwą posiadaczką i uważam, że warto było.
OdpowiedzUsuńMoja dwuletnie córka ma bardzo popląte włosy niczym innm nie mogę jej rozczesać tylko TT się nadaje!:D więc musi być genialna.
Mm wersje kompaktowa i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie mam;/
OdpowiedzUsuńJa mam wielką ochotę, bo po 2-3 dniach moje kręcone włosy przydałoby się jednak przeczesać, żeby ogarnąć szopę. Nie wiem tylko czym różnią się od siebie poszczególne rodzaje.
OdpowiedzUsuńWidzę że połowa blogerek już ma ^^ a mnie nadal nie kusi .
OdpowiedzUsuńMnie szkoda tylu pieniędzy :/
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę moją dużą wygładzającą szczotkę :):)
Mam, używam i kocham :) Co prawda w wyglądzie włosów różnicy nie zauważyłam, ale komfort użytkowania jest zdecydowanie lepszy ;)
OdpowiedzUsuńNie mam, ale chcę. :P Zaoszczędzę to kupię. :P
OdpowiedzUsuńGratuluję! Ja jej nie posiadam i nie zamierzam. Ale życze miłego użytkowania.
OdpowiedzUsuńChce tą szczotkę :) Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad nią ale jak sobie pomyśle ile ona kosztuje to mi się odechciewa heh :)
OdpowiedzUsuń