Bardzo polubiłam go jako tonik. Dobrze tonizuje, nie wysusza i ładnie pachnie. Opakowanie jest poręczne, otwór jest w sam raz, wylewa się taka ilość płyną jaką chcemy. O wiele gorzej sprawuje się jako micelar. Słabo radzi sobie z lekkimi podkładami, bronzerem, niektórymi tuszami i kompletnie nie daje rady z eyelinerem z essence. Żeby czuć, że make up jest zmyty do końca muszę umyć twarz żelem i ewentualne resztki tuszu rozmazane pod okiem usunąć. Myślę, że do połowy grudnia powinnam go wykończyć.
Czy kupię go ponownie ? Raczej nie ze względu na to, że na rynku jest bardzo duży wybór takich produktów. Od jakiegoś czasu czaję się na organiczny tonik ogórkowy z The Body Shop :)
nie miałam, ale jakoś nie przekonują mnie w ogóle produkty tej firmy...
OdpowiedzUsuńTeż go nie miałam, szkoda, że nie sprawdza się jako micel.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale może spróbuję, bo lubię kosmetyki U20.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za kosmetykami U20 ;/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami x w 100
OdpowiedzUsuńNie kupuje produktów tej firmy :D
OdpowiedzUsuńMnie trochę wysuszają te produkty.
OdpowiedzUsuń