Dzisiaj post o 2 bardzo zachwalanych kosmetykach do pielęgnacji włosów, głównie skalpu (skóry głowy).
1. Mgiełka nawilżająco-ochronna Jantar. Szukałam wcierki, nawet chciałam ją zamówić na allegro, ale nie poddałam się i weszłam dzisiaj do sklepu zielarskiego. I chyba będę tam częściej gościć. Zobaczymy jak się sprawdzi, bo po tylu pozytywnych ocenach grzechem byłoby nie spróbować.
2. Radical odżywka do włosów. Znów zaczyna się zły czas dla moich włosów. Widzę, że z dnia na dzień na szczotce jest ich coraz więcej. Ten kosmetyk też ma bardzo pozytywne oceny na wizażu. Zobaczymy !
Po wycieczce klasowej, jeżeli cokolwiek zostanie mi na koncie zawitam jeszcze raz do sklepu zielarskiego, kuszą mnie ampułki z Rzepy Joanny.
jak tylko skończy mi się moja woda brzozowa, z wielką chęcią sięgnę po któryś z nich ! ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem mam mieszane uczucia co do takich wynalazków z jednej strony mnie kuszą z drugiej nie mam przekonania
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio zaczęłam bardziej dbać o włosy, zwłaszcza że zapuszczam. Ja używam jak na razie olejku Khadi i wcierki japońskiej. Niedługo recenzja u mnie na blogu o niej i Twoją recenzję również z ciekawością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOj moje włosy okropnie wypadają :( to typowe dla tego okresu :( a jak jeszcze przyjdzie mróz? czapki? brrr....
OdpowiedzUsuńChyba się wybiorę do zielarskiego :D
Pozdrawiam
nie wiedziałam, że Jantar jest też w takiej formie aerozolu :)
OdpowiedzUsuńMam wcierkę Jantar, ale czeka sobie w długiej kolejce, aż po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń