Kiedy opowiadam koleżankom jakie moje włosy przechodziły wariacje kolorystyczne (brąz, rudy a nawet czerń) to aż trudno im w to uwierzyć. To prawda lubię eksperymentować z kolorem swoich włosów, ale od ponad roku nic z nimi nie robiłam, starałam się je doprowadzić do porządku.
Chciałam wyrównać kolor odrostów z resztą, sięgnęłam po mieszankę Joanny Multi Cream 30 i 31, po przeczytaniu postu Bunny :).
Odrosty rozjaśniałam stopniowo rozjaśniaczem w spray'u z Joanny, aby odrobinkę ocieplić kolor. Niestety efekt mnie nie zadowalał i dlatego postanowiłam sięgnąć po farbę. Natomiast kolor od odrostów w dół to efekt płukanki rozjaśniającej, która niestety nie pokryła wszystkich pasm równomiernie, no i była już dość "sprana".
Mieszankę nałożyłam najpierw na odrosty i trzymałam około 10-15 minut, później pokryłam włosy na długości i po 10 minutach zmoczyłam włosy i zaczęłam masować tuż przy nasadzie. Spłukałam, nałożyłam odżywkę ponownie spłukałam i wysuszyłam naturalnie. Tuż przed aplikacją farby końcówki pokryłam odrobiną oleju kokosowego, ale i tak w dotyku są suche.
Efekt bardzo mnie zaskoczył. Nie ukrywam, że przeżyłam szok kiedy po zmyciu farby odrosty wydawały się o przynajmniej 3 jaśniejsze ... Na szczęście to wina światła w łazience :D. Serdecznie polecam farby z tej serii, nie śmierdzą i nie powodują dużego przesuszenia włosów, dodatkowo kosztują tylko 8,99 zł!
Jakie farby polecacie? Lubicie eksperymentować z włosami czy boicie się co Wam z tego wyjdzie ?
Pozdrawiam,
Po moim eksperymencie z rozjaśnianiem końcówek 3 lata temu, musiałam obciąc włosy do ramion, ale przez ten czas w koncu odrosły i ciągle zapuszczam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://kassfit.bloog.pl, będzie mi miło, jeżeli coś doradzisz/skomentujesz :)